Posty

Wyświetlam posty z etykietą IT

INSTAX WYLĄDOWAŁ

Obraz
Niedawno były moje imieniny, od męża dostałam Instaxa. Od dłuższego czasu odradzałam mu zakup takiego prezentu dla mnie ,bo co takim aparacikiem da się zrobić? Jako fanka swojego Canona - lustrzanki jak mogłabym używać takie małego puzderka z jednym przyciskiem.  Taka mała pchełka bardzo się przydaje, krótki wypad we dwoje, wycieczka wakacyjna, z której kilka zdjęć można mieć od razu wywołanych, czy też impreza ze znajomymi. Gdy zapomnieć o możliwościach dzisiejszej fotografii i jako priorytet potraktować uchwycenie chwili to ten aparacik jest super agentem do zadań specjalnych. Instax-a znajdziecie w wielu modelach, ale główną różnicą jest raczej desinge bryły aparatu. Zdecydowanie na plus to dostępna, bogata gama kolorystyczna. "Klisza" kosztuje kilkadziesiąt złotych i za jedno zdjęcie musimy zapłacić około 3,5 zł. film wywołuje sie do uzyskania pełnych kolorów kilkanaście minut, po około 3-4 minutach widać już pełną ekspozycję w jasnych barwach. Jeśli chod...

PRZESIADŁAM SIĘ NA WAZE-A

Obraz
Przez wiele lat byłam zwolenniczką Google Maps i to one prowadziły mnie do celu. Maż przekonywał mnie do Waze już dłuższy czas. ja jednak zawsze odpowiadałam: "Mapy to mapy, jaka to różnica?". Co prawda w Waze zawsze podobała mi się możliwość oznaczenia, gdzie zaparkowało się samochód. Szczególnie ceniłam sobie taką funkcjonalność, gdy zmieniłam żółty na srebrny samochód, jednak to było zbyt mało by zainstalować nową apkę.   Pojechaliśmy na wakacje na Korfu, jak zwykle wynajeliśmy samochód i sprawna dobrze kierująca nas mapa by się przydała :) //Jeśli nie byliście na Korfu bardzo Wam polecam, niezwykle niebiańska wyspa. Nie podobna do innych greckich na jakich miałam okazję spędzać urlop. Takie europejskie Malediwy. Jeżdźąc po stromych, krętych drogach wyspy potrzebowałam mapy, która nie tylko wskaże drogę, ale wskaże ja poprawnie i nie nakieruje nas na ślepy zaułek. Tak mi się zdarzało z GoogleMaps wcześniej. Delikatnie sfrustrowana sytuacją, że wjech...