 |
Wet'n'Wild róże - baked blush |
Dziś zapowiadana pamiątka z wakacji. Dwa wypiekane róże. Gdy je kupowałam, zakładałam od razu, że będą to produkty na imprezę i sylwestra. Ich kolor i blask sprawiał, że przypisałam je do kategorii wyskokowe :). Zakładałam także, że różowa wersja będzie służyła mi za róż, a pomarańczowa będzie zbyt mocna nawet przy opalonej skórze i będę ja wykorzystywała jako cień do powiek.
Jeszcze będąc w Chorwacji zaryzykowałam nałożenie jaśniejszej wersji na policzki. Wakację powalają na więcej :). Okazało się jednak, że jestem zbyt opalona i ten róż może służyć mi za rozświetlacz, natomiast drugi z nich idealnie pasuje jako blusher do opalonej, zabrązowionej słońcem skóry, jak moja,
 |
Wet'nWild blush |
 |
Wet'n'Wild |
Mimo bardzo intensywnych kolorów w opakowaniu, pierwszy róż od Wet n Wild wcale nie jest skondensowaną barwą, raczej błyskiem. Dla jaśniejszych kolorów skóry zapewne będzie wystarczający by podkreślić rumieniec. Na skórze wygląda jak bardzo drogi produkt highend-owej marki. Niczemu nie ustępuje podobnym produktom wysokopółkowych producentów. Rozświetlenie jakie uzyskujemy to tafla, bezwzględnie lustro. Jednolita powierzchnia, w której niemalże da się przejrzeć.
 |
Wet'nWild |
Bursztynowa wersja jest już zdecydowanie widoczna na policzkach, na opalonej skórze ukazuje się bardzo atrakcyjnie, wyraziście i podkreśla opaleniznę. Jednocześnie zawiera uginające światło, odbijające refleksy, które nadają policzkom zdrowego wyrazu.
 |
Wet'n'Wild swatches |
Oba produkty zdecydowanie można zaliczyć do drogeryjnych, jednak ich jakość i kreatywność producenta odpowiada bardzo drogiej marce. Nie można powstydzić się ich używania. W kolekcji znajduje się jeszcze trzeci odcień, bardzo intensywny róż, niestety nie widziałam go w żadnym chorwackim sklepie.
 |
Wet'n'Wild |
Moje założenia co do przeznaczenia tych produktów, mogę włożyć między książki, gdyż korzystam z nich w codziennych makijażach. Ba i nie zamierzam przestać. :) Ciekawa jestem jak będą spisywały się na moim bladym licu, gdy pamiątka po wakacjach już całkowicie zniknie.
Komentarze
Prześlij komentarz