BIOFFICINA TOSCANA - KOSMETYKI DO TWARZY



Wracam do Was z recenzją kolejnych produktów marki Biofficina Toscana. Zakładam, że część z Was tego się spodziewała :). Wyposażyłam się w dwa produkty: serum oraz masło do demakijażu.


Czerwone owoce masło do demakijażu - produkt ma konsystencję półprzeźroczystej papki :), po połączeniu z wodą przybiera biały kolor. Bez problemu zmywa makijaż ( nie używam wodoodpornych tuszy), nie stanowi problemu zmycie go wodą z twarzy mimo zawartości maseł i olejów. Nie trzeba używać dodatkowego produktu by pozbyć się go z powierzchni skóry. Możemy stosować go na sucho i na mokro. Na oczach nie pozostawia mgiełki - jeśli wiecie o co mi chodzi. Skóra po umyciu tym produktem nie woła o natychmiastowe nałożenie kremu, co bardzo często mi się zdarza przy innych produktach do mycia. Jest bardzo wydajny i starczy mi na długo. Niestety ma ogromny minus - wysoką cenę od 65-85 zł. Obawiam się jednak, że nie znam innego równie dobrego za przystępniejsza cenę i będę go kupować dalej mimo złotówek jakie trzeba na niego przeznaczyć.


Produkt numer dwa jaki testuję od kilku tygodni to Serum antyoksydacyjne. Przyznam szczerze, że to niezły orzech do zgryzienia. O tym produkcie możecie przeczytać "Wysoce skoncentrowana pielęgnacja dla skóry matowej i dojrzałej". Zasugerowałam się więc, że moja skóra po dłuższym stosowaniu nie będzie matowa , co oznaczało dla mnie,  że będzie rozświetlona. Tak się jednak nie stało, jestem już w połowie słoiczka i niestety nie widzę żadnych rezultatów. Możliwe, że produkt ten jest wspomagaczem tylko i sam w sobie wielkich rzeczy z moją skórą nie zrobi. Ma właściwości nawilżające, moją skóra nie jest napięta i nie wymaga bardzo bogatego kremu. To niestety tylko tyle... spodziewałam się więcej. Żeby upewnić się, co do właściwości tego że produkt, może zmiany jakie wprowadza są bardzo małe, ale systematyczne, odstawię go na jakiś czas by wypróbować coś innego. Wrócę do niego następnie i zobaczę czy są w tym czasie jakieś zmiany. 

Możecie polecić mi jakieś serum do twarzy?

Komentarze

Prześlij komentarz