ANNABELLE MINERALS - MINERALNE PRODUKTY DO TWARZY, CZY TO DZIAŁA?

Follow my blog with Bloglovin
Niedawno w Hebe pojawiły się produkty Anabelle Minerals, więc postanowiłam je wypróbować. Marka szczycąca się produktami mineralnymi do tego polska, dodatkowych argumentów już nie potrzebuję. Moja skóra woli tego typu produkty stąd mój wybór padł od razu na trzy z linii jaką oferuje marka.

Zanim przejdę do tego co kupiłam i co o tym myślę, zachęcam Was do sprawdzenia na stronie http://www.annabelleminerals.pl/ misji marki oraz "kalkulatora" :) kolorów. Możecie wybrać jaki macie kolor skóry, ton, jasność oraz jakiego efektu oczekujecie, a zostaną Wam dobrane produkty. Ile razy miałyście podkład w  niewłaściwym kolorze? Nie zrobicie sobie krzywdy używając internetowego Asysytenta. 



Wybrałam róż oraz dwa podkłady. 
O różu linijek kilka. Opakowanie zawiera 4g - wydaje się mało. Myślę jednak, że mojego opakowania wystarczy na najbliższe kilka lat. Produkt jest bardzo napigmentowany i wystarczy wydobyć pyłek z opakowania, a nie konkretną ilość produktu by zaróżowić policzki. Dla osoby, która tego nie przewidzi, może być to dużym zaskoczeniem, a efekt na twarzy będzie przerysowany. Kolor utrzymuje się cały dzień na policzkach bez problemu.

Opakowanie moich produktów jest takie samo, uważam że bardzo przemyślane. Osoba które je projektowała zrobiła to na 5. Słoiczek jest zakręcany, w środku znajduje się sitko, które można otworzyć i zamknąć. Dodatkowo możemy tak przesunąć pokrętło by produkt wysypywał się tylko jednym z kilku otworków. Jest to bardzo pomocne przy tak dużej pigmentacji. Jeśli podróżowałyście kiedykolwiek z sypkim pudrem docenicie to rozwiązaniem.


Pozostałe dwa produkty to podkłady rozświetlający i kryjący. Pierwszym z nich możemy w sposób naturalny podkreślić urodę. Produkt pozwala na uzyskanie średniego krycia z efektem w mojej ocenie raczej satyny, a nie rozświetlenia. W opakowaniu możemy zobaczyć błyszczące, wyróżniające się drobinki co na twarzy nie jest zauważalne, tworzy jednak zdrową poświatę. Podkład kryjący oceniam na średnie - mocne krycie. Nie jest to kamuflaż. W przypadku podkładów ilość wystarczającą na całą twarz możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu. Rozprowadzenie równomierne na twarzy nie sprawia problemu.
Produkty te nie robią krzywdy mojej twarzy, a to bardzo ważne. Pudry utrzymują się tylko kilka godzin w nienaruszonym stanie ~ 6-8h to max. To jedyny minus jaki dostrzegam. Czy kupie drugie opakowanie podkładu, najprawdopodobniej nie. Bardziej do gustu przypadły mi minerały od Kobo.

Producent ma w swojej ofercie także pędzle do nakładania swoich produktów oraz kosmetyki pielęgnacyjne. Korzystałyście z któregokolwiek?

Komentarze